-Ja jestem Kiara. Miło mi.- uśmiechnęłam się.
-Ta. Mi też miło.- wadera zeszła ze mnie. Wstałam i otrzepałam się z piachu.
-Fajne macie tereny. Na pewno jest tu dużo wilków.- powiedziałam
-Szczerze, jesteś pierwszą członkiem.
-Aaa.
-Chodź.- powiedziała Hekate.
-Dobra.- Zaczęliśmy iść. Wiatr lekko powiewał od tyłu. Lekko się uśmiechnęłam i wiatr zaczął lekko wiać nam w pyski. Hekate Spojrzała na mnie ale nic nie powiedziała. Nagle coś usłyszeliśmy.
<Hekate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz